Stał koło mojej nogi dość grzecznie co uśpiło moją czujność ,a 2 sekundy później był już........ w windzie.!Naszczęście wpadłam zanim nacisnął guzik i zjechał.Stan przedzawałowy miałm. Ja łzy w oczach, same najgorsze myśli co by było gdyny, a ON zadowolony, śmieje się w głos...I obiecałam sobie, że to nasze ostatnie zakupy....
Tak, tak właśnie wyglądają nasze zakupy, ja chcę pooglądać , poszperać, ale nie!.... nie da się , bo muszę ciągle patrzeć gdzie mój syn w tym momencie jest.
Od zawsze lubiłam sieciówkę H&M, zawsze coś tam dla małego upolowałam, ;). Oczywiście jak większość sieciówek, stoisko z ubrankami dla chłopców to mniejszość, różu dużooo dużooo więcej...
Sama bluz/ka wpadła mi w oko w ostatnim momencie, gdy akurat goniłam Urwisa między regałami...
Zatem zapraszam na kilka fotek... na ściance ;)
Urwis:
Bluz/ka H&M
Spodnie Zara
Buty EMU
Komin- babcia
Czapka Converse
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz